Perspektywa Harry'ego.
Wow. Zaskoczyła mnie. Ale muszę przyznać, śliczna jest. W telefonie sprawdziłem kontakty. Znalazłem jej zdjęcie z podpisem - Katherine Glass :)
Miałem ochotę już teraz zadzwonić, ale pomyślałem, że jeszcze poczekam.
Wróciłem do Louisa, który właśnie kończył pakować zakupy.
- I co? Dała ci numer? - spytał z rozbawioną miną.
- Oczywiście. Przecież jestem Harry Styles. - Lou uniósł lekko brwi. - No co. Przecież żartuję, ale nr serio mi dała, a nawet w policzek pocałowała.
Louis zaczął się śmiać.
- Gdybym cię nie znał, powiedziałbym, że się w niej zakochałeś. - westchnął. - Hazza, mógłbyś znaleźć sobie w końcu jakąś dziewczynę na poważnie.
Wsiadłem za kierownice a on na miejscu pasażera.
- A myślisz, że nie szukam? Ale albo lecą na kasę, albo lecą na sławę, albo nie są w moim guście, albo ja nie jestem w ich guście. Powiedz mi gdzie ja znajdę taką co będzie mnie kochać za mnie samego, a nie za to kim jestem? Niewiele jest takich dziewczyn jak Danielle czy Eleonor.
Byłem już tym zmęczony. Od jakiegoś czasu Louis próbował mnie na siłę wyswatać. Patrząc na szczęśliwe pary, marzyłem aby sam mieć drugą połówkę. Lecz nie zawsze mamy to co chcemy.
- Dobra jedźmy, bo Niall będzie się wściekał, że tak długo musiał czekać na jedzenie.
*w domu*
- Wróciliśmy!
- No na reszcie. Ile można na was czekać. Jestem taki głodny. - mówił Niall zabierając im zakupy.
- Nie denerwuj się tak. Zażalenia i skargi do Harry'ego. - powiedział Lou puszczając Liamowi oko.
- A co go zatrzymało? - spytał Zayn.
- Nie co, ale kto. - poprawił go Louis. - Otóż Hazza spotkał dziewczynę, która mu się spodobała. Pogadał z nią i zdobył jej numer, a nawet zdjęcie.
- No to pochwal się, Harry. - stwierdził Niall zajadając się dopiero wyjętymi z reklamówki chipsami.
Czułem, że lekko się rumienię, ale podałem im telefon z jej zdjęciem.
- Uuu, niezła. - powiedział Liam śmiesznie ruszając brwiami.
Cudownie, teraz będą mi dogryzać. Westchnąłem ciężko. Zabrałem im telefon i poszedłem do siebie do pokoju.
Dlaczego jej nazwisko wydaje mi się znajome? Chyba o kimś o tym nazwisku pisano na necie
i w gazetach. Szybko włączyłem laptopa i w Googlach wpisałem jej nazwisko. Pojawiło się kilka artykułów.
Kliknąłem na pierwszy u góry.
"Zmarł wieloletni członek Izby Lordów - Marcus Fitzwilliam Godrick Glass."
Tak głosił tytuł. Dalej było napisano o uroczystościach pogrzebowych oraz o ...
jego wnuczce KATHERINE Margaret Torence GLASS, której zapisał wszystko. To serio ona?
Wszedłem na Facebooka. Szybko ją znalazłem. Wiele się o niej dowiedziałem.
Jest w moim wieku, aktualnie mieszka w Londynie. Wcześniej mieszkała w ... jak to się w ogóle wymawia i gdzie to jest? Aaa, w Polsce.
O, jest też Twitter i 2 blogi.
Na tt ostatni wpis 10 min. temu.
Udane zakupy? Taa, moje też można uznać za udane.
TT:
Uśmiechnąłem się.
Zamknąłem laptopa i poszedłem wziąć prysznic.
______________________
Wydaje mi się, że rozdział trochę krótki. No ale w końcu go skończyłam. Piszcie w komentarzach co o nim myślicie.
Buziaki. :*
~ unromanticgirl
Aaa <3
OdpowiedzUsuńŚwietny !! <333
Emm wiem że późno bo juz minęły 2 lata od napisania rozdziału ale muszę się spytać... Jak robisz te twetty na tT? Proszę o odpowiedź :/
OdpowiedzUsuńZależy kto pisze Tweeta. Jeśli Kath, to mam dla niej prywatne konto i piszę tweety, a potem robię screeny. Jeśli zaś chodzi o chłopców, to robię screen dowolnego Tweeta i w Paincie wpisuję tekst, który chcę żeby w nim był. To chyba tyle. Mam nadzieję, że pomogłam. :)
UsuńBuziaki. xx
~ unromnticgirl